środa, 8 października 2008

Hava Muzesi

Słodkie lenistwo urozmaiciłem wycieczką kulturalną. W zasadzie, miałem ochotę się przejść po obiedzie. Obrałem kierunek i w ten sposób dotarłem do muzeum lotnictwa. Położony w sąsiedztwie Uniwersytetu niewielki obiekt mijałem już kilkakrotnie, teraz w końcu miałem czas żeby zainteresować się bliżej. Na Muzeum składa się 1 niewielki budynek w którym można zobaczyć silniki z różnych maszyn oraz kokpit samolotu; przed budynkiem, na otwartej przestrzeni, o powierzchni może połowy boiska, stoi kilka modeli samolotów, jeden mały helikopter oraz posąg jakiegoś tureckiego lotnika. Wstęp wolny. Dookoła kręcili się tatusiowie z synkami :) Miły przerywnik.

I w ten sposób minęły mi 2 miesiące w Turcji. Niedługo trzeba by urządzić jakiś półmetek :)
W końcu mamy zajęcia. Niektóre interesujące, inne mniej, a jedne to totalna porażka, ale nie ma się co zagłębiać w szczegóły. Przynajmniej jest co robić. Na szczęście, bo wykorzystałem limit na ściąganie filmów z rapidshare..

Brak komentarzy: