niedziela, 10 sierpnia 2008

Turcja vs WWW

w Turcji nie ma youtuba! ja tego nie przeżyję ;(
zablokowany z uwagi na niekorzystne dla rządu materiały, jakie się w nim pojawiały. w moich oczach oddalili się od Unii Europejskiej o lata świetlne

news dnia: spod mojego paznokcia wypłyneło to i owo i już nie jest niebieski :p

_________________________________________________

dostałem nowy przydział, musiałem się przenieść piętro niżej i zamieszkać w pokoju z Edwardem ze Słowacji. w pokoju jest jeszcze większy problem z gniazdkiem, gdyż jest oczywiście tylko jedno, do tego na bocznej ścianie, więc w ciągu dnia, jeśli edward chce coś ładować, w poprzek mojego łóżka wisi kabel.
koleś jest ode mnie większy, i ma spory mięsień piwny. toteż ustawia klimatyzacje na 18 stopni, przy 36 na zewnątrz, wchodząc do środka przeżywam szok termiczny.

plaża w Antalay ma ok 20m szerokości. jest kamienista i całkowicie zakorkowana. woda nie tak czysta jak w Olimpiosie, na powierzchni pływały typowo portowe śmieci, i zdecydowanie mniej przejrzysta (ok 1,5-2m; żeby sprawiedliwości stalo się zadość - bałtyk do 0,5m).

plaża jest dla mnie nudna. dobrze że spotkałem Anafrankę, która uczyła się słówek z włoskiego słownika. czego tureckiego może nauczyć się polak z włoskiego słownika? liczebników i dni tygodnia :D zajęło nam to ze dwie godziny, a naprawdę dobrze się bawiliśmy mieszając włoski, hiszpański, angielski, francuski i turecki.

wieczorem wyjście do pubu. jest po pierwszej, jutro zaczynamy kurs. zdjęć będą później ;)

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Co wypłynęło? >:->
I co Ty za portasy masz??? ;)

blozi pisze...

krew skarbie. kilkugodzinna kąpiel w morzu miała na niego pewnie jakiś wpływ :)